Dołączył: 24 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:40, 24 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
|
Matylda wybuchnela smiechem. Po chwili zamilkla i spowazniala.
-No nie - jeknela. - Znowu za duzo mowie. Az mi wstyd. "Matyldo, usta ci sie nie zamykaja", powiedzial mi kiedys zaprzyjazniony filozof. "Racja, odparlam, ale jak mam mowic z zamknietymi ustami?".
-Moze razem cos zdzialamy? - odezwal sie Adamsberg. - Pracuje pani?
-Nie uwierzy pan. Nazywam sie Matylda Forestier. Adamsberg wsunal olowek do kieszeni. - Matylda Forestier... - powtorzyl. - To pani jest tym znanym oceanografem... Nie myle sie?
-Nie myli sie pan. Ale prosze nie przerywac rysowania. Ja tez wiem, kim pan jest, przeczytalam nazwisko
Post został pochwalony 0 razy |
|
|